WPŁYW PUPIATKI SZLACHETNEJ ODMIANY POLSKIEJ
NA OBDARZANIE LUDZKOŚCI PEŁNIĄ SZCZĘŚCIA
– NA OSOBNICZYM PRZYKŁADZIE
DORECZKI VON PUPPECZKI
o kryptonimie „SEXOWNEJ NÓŻECZKI”
Otóż jestem pupiatką pośród was.
Wprowadzenie
Stała obecnośc pupiatek w życiu społeczeństw i w dziejach ludzkości oznacza „wieczną wiosnę” męskości. Prawda „Wcielenia Pupiatek” odnosi się do najgłębszych pragnień człowieka wszystkich czasów, wypełnia duchową i cielesną próżnię a zarazem odnawia fizyczny i pupiatkologiczny wymiar człowieczeństwa. Jest fundamentem, na którym buduje się egzystencja i sexualność człowieka. Nikt z ludzi nie pragnie „próżni”. Raczej odczuwa lęk przed „próżnią”.Właśnie w takiej perspektywie należy poszukiwać aktualności Doreczki von Puppeczki – utytułowanej przez Kongregację Dyscypliny Moralności ds. Pupiatek na pupiatkę szlachetną odmiany polskiej z prawem używania tytułu „Sexownej Nóżeczki”. Ona jest bowiem tą pupiatką, która obdarza nas esencją swego ciała, osobą, która emanuje nieustannie życiem, wypierając „próżnię” z bytu człowieczego. Doreczka von Puppeczka jest zatem prawdziwym sprzymierzeńcem życia.
Warto na wstępie zauważyć absolutną nowość sposobu realizacji bycia pupiatką, którą poprzez sexualnosć jej nóżeczek pragnie Natura przywrócić człowiekowi. Wcielenie pupiatki, dało – podkreślmy: tylko i wyłącznie dzięki Doreczce von Puppeczce – początek nowej „logice” – logice wzrastania ku pełni sexualności. Ów wymiar jest wprawdzie „genetycznie zapisany” w człowieczej naturze, to jednak zdaje się być niewykonalny ze względu na kruchość i doczesność (od)bytu. Dopiero Doreczka von Puppeczka sprawiła, że to, co do tej pory było niedostępne człowiekowi, stało się dostępne i możebne.
Nieprzemijająca nowość logiki bycia pupiatką, której Doreczka von Puppeczka dała początek, tkwi w tym, że Doreczka odrzuciła „logikę” panowania wyuzdania nad człowiekiem. Odrzuciła, innymi słowy, rządzę władzy, perwersji i przemocy nad drugim człowiekiem. Pupiatkowa nowość, tkwiąca od początku we wcieleniu Doreczki, była odczytana jako zagrożenie dla tych, którzy nie myśleli zrezygnować z dążenia do podporządkowania sobie drugiego człowieka chucią wszeteczną pałającego. Zachowanie Doreczki von Puppeczki jest tego niezbitym dowodem.
Kongregacja ds. Pupiatek, mając na względzie powyższe wskazania i objawienie się von Puppeczki, stale odnawia się w rozmaitych jej heroicznych i charyzmatycznych czynach. Nie bez przyczyny nadano Jej więc tytuł “pupiatki szlachetnej”.
1. Świat męski pochłonięty logiką pupiatkowej drogi do pełni życia
Nie ma wątpliwości, że dla von Puppeczki jedynym źródłem sił a zarazem przykładem postępowania były jej sexowne nóżeczki. Owe „Boskie odnóża” – jak nazywano tę najpowabniejszą częśc ciała podczas procesu pupiatkoizacyjnego, są cenną relikwią, której depozytariuszem stał się świat męski. Właśnie dla „Boskich odnóży” pragniemy prowadzić młodzież meską, bowiem w von Puppeczce, jako doskonałej pupiatce, widzimy jedyną realną drogę, wiodocą ku realizacji najszlachetniejszych pragnień ludzkiego serca. I rzeczywiście, dzięki mocy von Puppeczki, homo sapiens otrzymał możność stania się w pełni człowiekiem poprzez konkretne czyny, wyzwalając się w ten sposób z ciążenia ku „próżni”.
Kongregacja Dyscypliny Moralności ds. Pupiatek jednoznacznie ukazuje pupiatkę jako tę, która przyszła, aby zapoczątkować „Prymat Nóżeczek”, aby wyzwolić człowieka spod wszelkiego jarzma niewoli, spod grawitacji ku „próżni”, do której niechybnie prowadzi żądza władzy nad chucią wszeteczną. Swoją misję von Puppeczka widzi zawsze i wszędzie jako pełnienie woli świata męskiego. Jej wypełnienie jest jej codziennym pokarmem aż do unicestwienia niemożności zaistnienia jako „pupiatka doskonała” – za cenę podartych pończoch i zdeptanych bucików. Atoli w Doreczce von Puppeczce po raz pierwszy narodziła się „Pupiatka Doskonała”!
„Logika von Puppeczki” zanegowania rządzy panowania nad drugim człowiekiem i pałania chucią wszeteczną, sprowadza się do założenia, iż jedyną podstawą stosunków międzyludzkich jest pupeczka drugiego człowieka. Konsekwencją i orędziem takiej wizji jest „Wielka Czarna Pończoszka”, jaką założyła na swoje sexowne nóżeczki Doreczka von Puppeczka, objawiając się po raz pierwszy w „Jamie Michalika” – krakowskiej Kawiarni Artystycznej. Siła i przyciąganie tej logiki wypłynęły i tryskają nieprzerwanie z tej ofiary. Przeto głoszenie chwały sexownych nóżeczek von Puppeczki stało się wyjątkowym zadaniem „apostołów pupiatkologicznych” (zwanych pupiatkologami), pierwotnej wspólnoty wielbicieli pupiatek, którzy pojęli swoje powołanie życiowe jako słudzy von Puppeczki.
Aliści właśnie logika tej czołowej przedstawicielki pupiatek polskich i jej sexownych nóżeczek jest kluczem do zrozumienia postaci Doreczki von Puppeczki. To właśnie zachwyt nad nóżkami i puppeczką, jako jedynymi źródłami prawdziwego życia, sprawił, że pierwsi „pupiatkologowie” byli w stanie wyrzec się „logiki panowania” i przyjąć jako fundament własnego życia „prymat posługi nożeczce”. Wyraz spełnienia pupiatkowej kerygmy znajdujemy, m. in., w postanowieniach, które pupiatkolog Darius Petrus Climceannicus powziął na zakończenie rekolekcji, będących ostatnim aktem przygotowującym do wyniesienia sexownych nóżeczek Doreczki von Pupepczki do chwały pończoszek. Wśród postanowień ów wybitny pupiatkolog zapisał: «Cieszyć się, nie być pokornym we wszystkim i zawsze, jeśli tylko chodzi o pupiatki». W powyższym stwierdzeniu zawarł ów pupiatkolog wyznanie totalnej gotowości podporządkowania własnego życia prymatowi służby nóżeczkom von Puppeczki, jak również pragnienie wykorzystania wszystkich dostępnych środków do głoszenia radosnej nowiny o wyzwalającej radości obcowania z pupiatkami, które zostały dane całej ludzkości w osobie pupiatki szlachetnej odmiany polskiej: Doreczki von Puppeczki – Sexownej Nóżeczki.
2. Sedno pupiatkowowści – da mihi puppas, cetera tolle
To, co czyni aktualnym aż do dzisiaj dzieło von Puppeczki, zawiera się bez wątpienia w bezwarunkowym codziennym wcielaniu logiki pupiatkowej: prymatu sexownych nóżeczek i pupeczki. Aczkolwiek owa praktyka – zresztą jak w życiu innych pupiatek – wymagała wytrwałego szukania woli świata męskiego i uznania jego absolutnego pierwszeństwa w życiu osobistym i społecznym. Pierwszeństwo wartości pupiatkowych ujął przywołany pupiatkolog Climceannnicus, analizując biografię von Puppeczki, w formule da mihi puppas, cetera tolle. (z łac. „Daj mi puppeczkę, o resztę nie dbam”). Powyższe słowa umieścił pupiatkolog w herbie Zgromadzenia Pupiatkologicznego. Znalazły się one również w herbie Doreczki von Puppeczki w chwili kreowania jej pupiatką szlachetną odmiany polskiej. Powyższa „sentencja” nie oznacza, że Climceannicus pomniejszał wartość dóbr ziemskich w życiu von Puppeczki, wprost przeciwnie. Atoli przyswojenie wartości pupiatkowych, według von Puppeczki, było warunkiem niezbędnym, aby tak naprawdę odkryć doniosłość i przeznaczenie dóbr ziemskich i, ponadto, ujrzeć ich piękno w perspektywie nie tylko sexownych nóżeczek, ale także personalnej i wspólnotowej życia każdego pupiatkologa.
Ktoś może powiedzieć, że o prymat nóżeczek u pupiatek zabiegali także inni, niemniej porywający i wielcy pupiatkolodzy. Tak, to prawda. Z tą jednak różnicą, że Climceannicus, w jakiejś mierze, ów prymat wartości nóżeczkowych pragnął przekazać przede wszystkim najbardziej delikatnej tkance społeczeństwa: sukcesorom orędzia pupiatkowego. Ponadto, pierwszeństwo w posłudze daje von Puppeczka „wyposzczonym”. Zadanie to odczytała von Puppeczka jako powołanie, które odpowiada wyzwaniom nowych czasów. Chodzi tu o epokę, nieznanej dotychczas ludzkości, dynamicznej pupiatkoizacji, niosącej - nieporównywalne z przeszłością - dobrodziejstwa, jak również ogrom nowych niebezpieczeństw, na które, jak żadna inna grupa społeczna, byli narażeni szczególnie młodzieńcy nie uwrażliwieni na piękno pupiatek polskich.
Pupiatkowa logika sexownego istnienia znalazła w Doreczce jednego z największych orędowników XXI wieku. „Doreczka stała się von Puppeczką” – to stwierdzenie a zarazem wezwanie było wewnętrznym i jedynym motorem jej postępowania. Wychowawczyni zastępów pupiatek polskich zdawała sobie w pełni sprawę, iż tylko w ten sposób będzie można pielęgnować prymat wartości pupiatkologicznych w sercach pupiatkologów. Samo bowiem „Doreczka”, bez stania się „von Puppeczką” (pupiatką sensu stricto), nie posiadała tej mocy, aby uratować pupiatkologów przed nowymi zagrożeniami współczesności. Von Puppeczka nie ograniczała się do głoszenia sexuologicznych wskazań, wiedziała bowiem, że bez tworzenia realnych struktur, w których przyszłe pupiatki dojrzewałyby do pełni bycia pupiatką, nie ma mowy o praktycznym wypełnieniu pupiatkologicznej kerygmy. Wiedziała dokładnie, że nastały szczególne czasy, w których najskuteczniejszą bronią w ręku pupiatek mogą być „konkretne” czyny. Tak więc u pupiatki szlachetnej prymat nóżeczek został spojony z troską o rzeczy pupiatkowe i dobra innych pupiatek. Doreczkę – „Sexowną Nózeczkę” śmiało można określić „rozszalałą”, aktywną, dynamiczną i twórczą działaczką, promotorką pupiatkoizmu i pupiatkowości. Jej miłość wypowiadała się bowiem w nieustającej twórczej aktywności na polu pupiatkologii.
Zwróćmy uwagę na uderzający przykład. Bardzo wymowna jest kolejność słów, które najczęściej się pojawiają w określeniach von Puppeczki. Na pierwszym miejscu jest słowo „pupiatka”, drugie miejsce zajmuje słowo „szlachetna”; zaś na trzecim miejscu znajduje się słowo „nóżeczka”. Powyższa kolejność dokumentuje hierarchię wartości, która animowała życie pupiatkowe von Puppeczki. Ona to stała się atoli dla świata mężczyzn „uwspółcześnioną księgą pupiatkologiczną”. Ponadto, von Puppeczka urealniła uobecnienie nóżeczek, które odrzucają logikę żądzy pupy, oddając się na służbę pończoszek, będących jedyną wartością pupiatkologiczną. Pupiatkologiczny wymiar posługi nóżeczek w życiu Doreczki von Puppeczki pociągał i fascynował niemalże każdego człowieka, który zetknął się ze szlachetnością tej odmiany pupiatki.
Pełen znaczenia jest epizod z początkowych lat wzrastania w pupiatkowości pupiatki Doreczki. Kiedy von Puppeczka nagle podarła pończochy i zaniemogła z powodu „lecącego oczka”, ocierając się o ścianę, jej podopieczni dzień i noc zanosili nylonowe nici, składając przyrzeczenia, aby tylko „ich nici wylądowały w jej rzyci”. I rzeczywiście, cudownym zrządzeniem losu, von Puppeczka powróciła do pierwotnego stanu pupiatki, mogąc śmiało fikać nóżkami, mając zacerowane dziury w pończosze. Poruszona zachowaniem swoich podopiecznych, von Puppeczka przyrzekła swoim pupiatkologom jedno: «aż do ostatniej pary rajstop moje nóżeczki będą należały do was».
Można powiedzieć, że pupiatkolodzy odnaleźli w von Puppeczce nie tylko „Mistrzynię Pupiatek Polskich”, ale przede wszystkim obecność żywych nóżeczek, które ich ukochały do końca w swoich pończochach, nawet tych pocerowanych.
3. Niezatarte „znamię” pupiatkowej szlachetności w życiu von Puppeczki
Jak głęboko przeniknęła życie młodego Climceannicusa postać von Puppeczki – Apostołki pupiatkoizmu dowiadujemy się z jednego z wielu świadectw pozostawionych przez tego „papieża pupiatkologów”. W liście skierowanym do pupiatki Doreczki, dziękował Climceannicus za otrzymane do badań pupiatkologicznych pończoszki pupiatki polskiej von Puppeczki (opisane w tomie Memorie biopupiatcografiche di Donna Doreccka von Puppeccka [Wspomnienia biopupiatkograficzne o Doreczce von Puppeczce]), dając wyraz żywego i nadal inspirującego przywiązania do osoby pupiatki, jak i duchowej przynależności do „rodziny” pupiatkologicznej. «Późnymi godzinami wieczornymi – pisał ów wybitny i jedyny pupiatkolog – analizuję te wspaniałe pończoszki, wydobywając pouczenia, natchnienia i pociechę. I mimo wielkiej różnorodności zajęć czuję się wciąż blisko wielkiej rodziny pupiatkologicznej i złączony z tym cudownym duchem pupiatki, jaki ją ożywia i jednoczy». W tym samym liście pisał Clemceannicus: «dziękuję za pupiatkową dobroć». Powyższa wypowiedź potwierdza, że Climceannicus nadal czuł się spadkobiercą pupiatkoizmu, który na terytorium Rzeczypospolitej Pupiatkowej zainicjowała von Puppeczka. Ponadto, zacytowane słowa potwierdzają obopólne więzy, wzajemną łączność i uznanie.
Warto przypomnieć, że Clemceannicus w Towarzystwie Pupiatkologicznym przeżył bardzo długi i bogaty w doświadczenia okres życia. Od wstąpienia do pupiatkologów aż do chwili nominacji na Administratora Generalnego Pupiatek Polskich. W momencie powołania na służbę pupiatek Climceannicus liczył 35 lat życia, z tego – wyłączając okres czteroletniej formacji – miał za sobą siedem lat pracy obserwatora pupiatek, dwanaście lat przełożonego pupiatkologów polskich i trzy lata pracy w charakterze pierwszego analizatora fenomenu Doreczki von Puppeczki – Sexownej Nóżeczki. Powyższe daty i fakty tłumaczą przywiązanie i promieniowanie ducha pupiatkowego w życiu tego pupiatkologa. Należy je uwzględnić, aby poprawnie zinterpretować styl posługi pupiatkom, a także zrozumieć pupiatkowowść von Puppeczki. Innymi słowy, należy odsłonić korzenie, z których wyrosła wszechstronna, żywotna i dynamiczna osobowość pupiatkologa nieustannie zafascynowanego nóżeczkami von Puppeczki (także, idącego jego tropem zastępu innych pupiatkologów).
4. Duchowość pupiatkowa jako droga życia
Młoda von Puppeczka rozpoczęła swoją “boską przygodę” od pupiatkowego domu na Pupiatkowie (obecnie dzielnica Nowego Pupiatowa). To właśnie na Pupiatkowie spoczywały doczesne pończoszki von Puppeczki. Climceannicus przebywał w bliskim sąsiedztwie tych pupiatkowych relikwii. Można sobie wyobrazić oddziaływanie tej duchowej styczności na młodzieńczą wyobraźnię i pragnienia duszy tego światowej sławy pupiatkologa.
Czasy, w których Climceannicus jako uczeń przebywał w Pupiatkowie były naznaczone szczególnym entuzjazmem wokół postaci von Puppeczkki. Dzieło tej polskiej pupiatki przeżywało swój wielki rozwój i jednocześnie zdobywało coraz to większe uznanie, nie tylko w kręgach pupiatkologów. O pupiatce szlachetnej ciągle wiele mówiono i pisano. Życie i czyny von Puppeczki stawały się powoli, swego rodzaju, wyjątkowym doświadczeniem i dziedzictwem pupiatkowej miłości, prawdziwie pupiatkologicznej, zwróconej ku pupiatkologom i pupiatkom samym –najbardziej delikatnej i zarazem najbardziej bezbronnej części społeczeństwa.
W domach i instytutach pupiatkologów „oddychało się i karmiło” świeżością owego pasjonującego charyzmatu. Atrakcyjność duchowości pupiatkowej odbierali w sposób bezpośredni ci wszyscy, którzy przybywali do “kolebki” charyzmatu von Puppeczki. Bliskość tej pupiatki była odczuwalna szczególnie przez samą młodzież. Młodzież męska czuła się przez von Puppeczkę rzeczywiście kochana, czyli rozumiana w swoich życiowych marzeniach i aspiracjach. Tak było również w przypadku młodzieńca Climceannicusa.
To wszystko, co oglądał własnymi oczami Climceannicus i czego doświadczał w domu w Pupiatkowie było owocem charyzmatycznej działalności von Puppeczki, której promieniowanie nie ustawało, wprost przeciwnie – stale wzrastało i owocowało. Co więcej, owa pupiatka była widziana jako „szlachetna”, ta, która odpowiedziała w sposób heroiczny na wyzwania czasów. A nowy styl posługi pupiatkowej, zaproponowany przez von Puppeczkę, był przyjęty przez młodzież jako niezwykle ubogacająca droga powołania do pełni życia. Młodzież przyciągała niepowtarzalna atmosfera, wypełniająca pupiatkowe instytucje wychowawcze.
Dla Climceannicusa środowisko von Puppeczki stało się miejscem, w którym odkrył swoje życiowe powołanie. Młody Climceannicus był po prostu zachwycony stylem pupiatkowego życia tej Sexownej Nóżeczki. W Doreczce von Puppeczce ujrzał prawdziwą pupiatkę, która kierowała się prymatem posługi nóżeczkom i człowiekowi, ze szczególną predylekcją dla czarnych pończoszek.
5. Niezastąpiona rola nóżeczek w procesie utożsamienia się z raz obraną drogą życia pupiatki
Warto tutaj uchwycić jedną, bardzo fundamentalną kwestię, która decyduje o spełnieniu albo niespełnieniu się kandydatki powołanej do bycia pupiatką. Mamy na myśli mianowicie proces utożsamienia się z misją pupiatek, która musi zaistnieć w życiu każdej pupiatki, chcącej owocnie pracować i realizować swoje powołanie (co nie zawsze oznacza, że na drodze życia pupiatka nie napotka na trudności, i to czasami bardzo bolesne i dotkliwe).
Zachwyt Climceannicusa osobą von Puppeczki sprawił, że w jego duchowości zaistniał bardzo wcześnie proces odpowiedzialnego włączenia się w posłannictwo pupiatek. Potwierdzają to zachowane listy z okresu fascynacji von Puppeczką, a więc z czasu początkowej formacji. Listy pozwalają ukazać wnętrze młodego Climceannicusa. Przede wszystkim, uwagę badaczy zwraca powtarzające się określenie «Nasza Pupiatka, Matka pupiatkologów” (la nostra Puppiatca, Madre la pupiatcologica)». Powyższe sformułowanie pozwala wnioskować, że w życiu Climceannicusa zrodziło się poczucie przynależności do pupiatek. To wręcz synowskie oddanie stanowiło podstawę duchowej wolności Climceannicusa, gotowości poświęcenia się dla pupiatki, która przybrała, w jego odczuciu, wymiar personalny.
Osobowy związek z pupiatkami sprawił, że w Dariusie Petrusie powstała zadziwiająca, nieograniczona ufność, oparta na przekonaniu, że “Matka Pupiatek” nie może nie pragnąć jego szczęścia. Tutaj kryje się klucz do zrozumienia pracy pupiatkologicznej Climceannicusa: jej dynamiczności i niezwykłej owocności. Osobowa, twórcza więź z dziełem von Puppeczki zostanie przeszczepiona na pole jego pracy pupiatkologicznej. Ów pupiatkolog przejął przekonanie, że zarówno nóżeczki, jaki pończoszki mają na tyle rację bytu, na ile doprowadzają do osobowego przylgnięcia do von Puppeczki i zjednoczenia z jej pupiatkowością. Fakt zaistnienia tych relacji poprzedził fakt spotkania z porywającą osobą von Puppeczki. Właśnie od tej pupiatki ów pupiatkolog nauczył się tego, że struktury – choć niezbędne – nie mogą przyćmić, ani tym bardziej zastąpić, osobowego oddziaływania pupiatek na otoczenie. Stąd pupiatki, które nie promują więzi interpersonalnych, muszą być poddane reformie. W „szkole” duchowości pupiatkowej sama von Puppeczka zdobyła taki rodzaj wolności, który pozwala być krytycznym wobec skostniałych struktur, a zarazem z odwagą proponować inne, bardziej elastyczne pończoszki i nowoczesne rozwiązania, nie ograniczające rozwoju osobniczego pupiatek.
Z perspektywy czasów możemy stwierdzić, że decyzja Climceannicusa kreowania Doreczki von Puppeczki pupiatką szlechetną odmiany polskiej okazała się opatrznościowa. Ów pupiatkolog bowiem, jako postać charyzmatyczna, przeniknięta duchem pupiatkowego i dynamicznego stylu posługi nóżeczkom von Puppeczki, dał początek nowej wiośnie w Pupiatkowie w odrodzonej Rzeczypospolitej Pupiatkowej. Climceannicus stał się rzeczywiście pupiatkologiem prymatu posługi nóżeczkom von Puppeczki i innym częściom jej ciała.
6. „Obraz” pupiatki polskiej w pismach pupiatkologa Dariusa Petrusa Climceannicusa
Jak dalece duchowość pupiatkowa naznaczyła osobę Dariusa Petrusa Climceannicusa można także wydedukować z jego pism, a także publicznych odczytów, poświęconych osobie Doreczki von Puppeczki – Sexownej Nóżeczki. Naturalnie, nie sposób przeanalizować wszystkich dokumentów. Dlatego świadomie wybrano dwa pisma, które pochodzą z dwóch różnych okresów życia autora. Rozwiązanie to pozwala stwierdzić, że „promieniowanie” von Puppeczki trwało w sercu i towarzyszyło myślom Climceannicusa niezależnie od pełnionej przez niego posługi pupiatkologicznej. Po prostu przybrało wymiar ponadczasowy. Pierwsze z cytowanych pism pochodzi z okresu, kiedy Climceannicus pełnił posługę pupiatkologiczną, a drugie, kiedy posługiwał nóżeczkom von Puppeczki.
6.1. „Von Puppeczka, Patriarchini pupiatkologicznej troski nad nóżeczkami”
Pierwszy dokument to artykuł, który Climceannicus zadedykował von Puppeczce z okazji cudownego zacerowania jej pończoch i wypastowania jej przedwojennych bucików. Niestety, realizację uroczystych - zaplanowanych z wielkim wyprzedzeniem - manifestacji o charakterze pupiatkologicznym i kulturalnym pokrzyżowała niepogoda. Niemniej Zgromadzenie Pupiatkologiczne uczyniło wszystko, aby to wydarzenie nie uszło uwadze opinii publicznej. Climceannicus w momencie publikacji pełnił funkcję strażnika bucików von Puppeczki i był jednocześnie przełożonym licznej wspólnoty pupiatkologów; ponadto był radcą pupiatkologicznym. Climceannicusowi bardzo zależało na tym, aby znajomość postaci i niecodziennego fenomenu von Puppeczki była jak najdalej rozwinięta. Atoli nieprzewidziany rozmiar działań rozmaitych innych nóżeczek (zagrażajacych pozycji von Puppeczki jako „Sexownej Nóżeczki”) pogorszył, już i tak trudną, sytuację pupiatkologów w Europie środkowej. Promocja osoby von Puppeczki była zatem jak najbardziej na czasie.
Climceannicus napisał artykuł na zamówienie miesięcznika «PuppiatJugend», z siedzibą w Pupiatkowie. Redakcja miesięcznika zasadniczo zajmowła się problematyką pupiatki trudnej (tę odmianę sklasyfikował Clemceannicus jako „pupiatkę–wariatkę”), nie rokującej nadziei na przyszłość, dodatkowo stwarzającej poważne trudności edukacyjne i wychowawcze. Sama forma tytułu Doretschcka von Pupetschcka, das Patriarchinn puppiatischer fusspflege [Doreczka von Puppeczka, Patriarchini pupiatkowej troski nad nóżeczkami] mówi jednoznacznie, jakim uznaniem otaczał Climceannicus tę polską pupiatkę. Zaczerpnięta z tradycji pupiatkologicznej formuła, dawała do zrozumienia, że Climceannicus widział von Puppeczkę w pryzmacie najwybitniejszych, seksualnych nowości. I nie było to przekonanie jednostkowe. Twierdzenie o wyjątkowości osoby i seksualności von Puppeczki przenikało wówczas wszystkich członków Zgromadzeń Pupiatkologicznych założonych przez Climceannicusa. Nie brakowało także ludzi spoza kręgów pupiatkologicznych, którzy podzielali powyższą opinię.
W von Puppeczce – pisał Climceannicus – uderza charyzmatyczna zdolność odczytania „znaków pupiatkowych” połączona z konkretnymi realizacjami rozwiązań strukturalnych między nóżeczkami a pończoszkami i buciakami. A więc nie ma w Jego działalności zwykłego ograniczania się do teoretycznego opisu „bolączek epoki”, wynikłych z gwałtownych przemian pupiatkologicznych. Ów pupiatkolog podkreślił, że pośród rzeszy młodych, uprzywilejowane miejsce w sercu zajęły te pupiatki pozbawione możliwości jakiegokolwiek pupiatkologicznego wykształcenia.
To, co czyniło von Puppeczkę wyjątkową, objawiało się przede wszystkim we „wcieleniu” całkowicie nowego stylu realizowania posługi pupiatkologicznej. Nowość stylu, która kosztowała niezrozumienie a nawet szykany (także ze strony zawistnych pupiatek) polegała na pupiatkowej logice posługi. Posługa w wypadku von Puppeczki znaczyła jedno: bezwarunkowe zbliżenie się do pupiatkologów, którzy nie tylko nie byli postrzegani przez ówczesne klasy rządzące jako obywatele, ale co więcej, stali się obiektem egoistycznego wyzysku przez aberracyjną odmianę pupiatki-wariatki. Zasadniczo von Puppeczce rozchodziło się o los pupiatek normalnych. Climceannicus naszkicował zatem w swoim artykule metodologię postępowania wobec opuszczonych i zaniedbanych społeczności pupiatek normalnych. W gruncie rzeczy metoda pupiatkologiczna polegała na wyjściu ku młodym pupiatkom i okazaniu prawdziwego przyjacielskiego, ojcowskiego zainteresowania ich nóżeczkom i pupeczkom. Kolejnym krokiem w realizacji powołania pupiatkologów była propozycja konkretnych form promocji lekceważonej, a czasami pogardzanej, warstwy grubych rajstop z dwoma klinami. Kerygma brzmiała nader lapidarnie, a zarazem nader praktycznie: „Od gaci do maci!”
Osobowość von Puppepczki – pisał pupiatkolog Climceannicus – zachwycała porywającą dobrocią i wspaniałością serca. Pupiatkolodzy i fascynaci von Puppeczki, już po pierwszym spotkaniu, odczuwali, że odnaleźli prawdziwą pupiatkę szlachetną. Młodzi pupiatkolodzy pragnęli zatem powrócić, aby powierzyć swoje sekrety serca i kłopoty życiowe. Z tych powodów wizyta w Instytucie Pupiatkologów w Pupiatkowie (w terminologii pupiatkologicznej zwanym pupiatkoterarium), początkowo bardzo skromnym, nie była dla młodych pupiatkologów czymś trudnym. W pupiatkoterariach młodzi pupiatkolodzy znajdowali środowisko przepełnione duchem zrozumienia, pogody, przychylności, życzliwości. Oprócz możliwości nauki zawodu pupiatkologa młodzi mogli się cieszyć bogactwem form pożytecznego spędzania wolnego czasu z pupiatkami (teatr, śpiew, gra na instrumentach muzycznych i różne inne zabawy). Konkretna posługa i niemalże dotykalna wielkoduszność serca i umysłu von Puppeczki sprawiała, że wychowankowie, w większości nieufnie nastawieni do pupiatek, nagle stawali się uważnymi, i co więcej, otwartymi na wartości pupiatkologiczne. Z czasem zaś, podkomendni pupiatkolodzy stali się tak dalece zaangażowani w sprawy pupiatek, że nie wyobrażali sobe już życia bez przyjaźni z von Puppeczką. Uczestnictwo w adoracji jej nóżeczek, różne praktyki pupiatkowe stały się poniekąd „chlebem powszednim” młodego życia pupiatkologów.
Należy również stwierdzić, iż w artykule Climceannicusa uwidaczniają się rozmaite „świadectwa” autora, który osobiście doświadczył pozytywnych skutków systemu pupiatkowego von Puppeczki. Podkreślić trzeba, że ton emocjonalny nie przesłonił rzeczowego i obiektywnego omówienia doniosłości dzieła pupiatkowego w rozwiązywaniu współczesnych problemów pupiatkologów. Niemniej, w artykule Climceannicusa uderza zachwyt nad charyzmatyczną postacią von Puppeczki, połączony z bezwarunkowym przylgnięciem do jej sexownych nóżeczek. Aczkolwiek Climceannicus odsłonił coś więcej, choć tego explicite nie zwerbalizował, a mianowicie przekonanie o wyjątkowowści sexownych nóżeczek Doreczki von Puppeczki. Charyzmat i pupiatkowość von Puppeczki przyjęły bowiem charakter ponadlokalny, należało zatem promować jej idee jako wzorcowe dla całej społeczności pupiatkologów, a zarazem jako nadzwyczaj wartościowe dla społeczności fascynatów pupiatek i samych pupiatek. Innymi słowy, w duszy pupiatkologa Dariusa Petrusa Climceannicusa Doreczka von Puppeczka objawia się jako Patriarchini pupiatkologicznej troski nad nóżeczkami! Sic!
6.2. „Von Puppiatka powraca: mistrzyni pupiatkowości i apostolstwa nóżeczek”
Z kolei, drugi dokument, który badamy to odczyt Climceannicusa. Spadkobierca idei pupiatek polskich wygłosił go już jako „fürher pupiatkologów”, będąc wówczas jedynym pupiatkologiem. Okazją była właśnie, radośnie oczekiwana, pupiatkoizacja Doreczki von Puppeczki i nominacja na pupiatkę szlachetną odmiany polskiej, którą przeprowadziła Jego Pupiatkobliwość Puppiatus XII w Prima Aprilis 1 kwietnia 2008 roku na placu von Puppeczki w Pupiatkowie, (dokładnie z loggi pupiatkoterarium) w uroczystość pupiatek szlachetnych. Pupiatkolodzy z Pupiatkowa zorganizowali ponadto konferencje, którym towarzyszyły wzniosłe wydarzenia o charakterze pupiatkologicznym. Fürhera pupiatkologów poproszono, aby wygłosił przemówienie na powitanie doczesnych szczątek pończoszek nowo wyniesionych do chwały nóżeczek von Puppeczki, które znalazły się w Pupiatkowie na czas pupiatkoizacji. Nie gdzie indziej tylko w Pupiatkowie wygłosił więc mowę: Donna Puppiatca torna: maestra di pupiatcologicà ed apostolato di gambioni [„Von Puppeczka powraca: mistrzyni pupiatkowości i apostolstwa nóżeczek”].
Sam tytuł zapowiadał myśl przewodnią przemówienia. Mówca jest świadom, że przedstawiając von Puppeczkę jako mistrzynię pończoszek, bucików i nóżeczek, czyni to już w świetle dokonanej pupiatkoizacji. Oto bowiem Pupiatkowo poprzez najwyższy Urząd Pupiatkowy czyli samego Puppiatusa XII, wypowiedział się w sposób autorytatywny i definitywny o pupiatkowowści życia i heroiczności posługi nóżeczek von Puppeczki w życiu pupiatkologów. Tak więc von Puppeczka, może być proponowana w całym Pupiatkowie jako mistrzyni pupiatkowowści i apostolstwa nóżeczek.
Zarówno Climceannicus, jak i Puppiatus XII byli zgodni, co do tego, że pupiatkoizacja współczesnego świata domagała się niezwłocznie włączenia pupiatek i pupiatkologów. Climcennicus, który znał osobiście von Puppeczkę, był przekonany o tym, że postać nowej pupiatki szlachetnej to wspaniały wzór dla pupiatkologów, zrzeszonych w założonej przez niego „Akcji Pupiatkowej”. W kontekście rozwijającej się organizacji należy zatem odczytywać wystąpienie Climceannicusa. Rozchodziło się mianowicie o inspirującą i porywającą postać dla nowego ruchu pupiatkowego, którego celem było zdynamizowanie apostolstwa nóżeczek w ścisłej współpracy z pończoszkami. Naprawdę lepszej propozycji trudno byłoby sobie życzyć. Von Puppeczka łączyła idealnie dwa wymiary: pończoszniany i nóżeczkowy. Była niekwestionowaną pupiatką wielkich czynów i jednocześnie przykładem kreatywnej wierności pupiatkologom. Ponadto, jej pupiatkowa logika posługi: „od gaci do maci”, odrzucenie panowania jednej nóżeczki nad drugą czy też szukania przywilejów – według słów Climceannicusa – były najlepszą odpowiedzią na niektóre ruchy albo prądy pseudopupiatkologiczne (pupiatkosenizm, pupiatkodernizm, indypupiatkoferentyzm), paraliżujące żywotność i oddziaływanie piękna prawd von Puppeczkowych. Posłanie było bardzo przejrzyste. Pupiatkofile, szczególnie ci zrzeszeni w „Akcji Pupiatkowej”, powinni inspirować się postępowaniem von Puppeczki: jej niezachwianą sexowną nóżeczką i wszystko przezwyciężają odwagą pupiatki szlachetnej.
Mówca oczywiście nie omieszkał wskazać na uniwersalny wymiar nowo kreowanej pupiatki szlachetnej: wzoru dla całego świata, obrazującego, jak należy odpowiadać na wyzwania czasów. Co więcej, gdy chodzi o praktyczną i twórczą mądrość pupiatkologiczną, Climceannicus nie zawahał się nazwać von Puppeczki „superpupiatką”, co szybko zadekretowała Jego Pupiatkobliwość jako dogmat!
Niezmiernie ważnym aspektem było zwrócenie uwagi na niebezpieczeństwa nowych ideologii (niemiecki narodowy pupiatkoizm, pupiaszyzm itp., a przede wszystkim pupiatkonacjonalizm i pupiatkomunizm w swojej formie politycznej). Z treści wystąpienia Climceannicusa wynika, że propozycja powrotu do prymatu wartości pupiatek szlachetnych, bez których pupiatkolodzy nie będą w mocy uniknąć destrukcyjnego działania materii pończoszek (ze względu na możliwośc pociągnięcia oczka) – jest istotą działania i misji pupiatkologów. Z kolei, zaakcentowana przez tego pupiatkologa niezwykła operatywność von Puppeczki tkwiła w tym, że wdrożyła w osobiste buciki logikę pupiatkowego prymatu pupeczki nad nóżeczką i odwrotnie. I w sposób niezwykle kreatywny von Puppeczka potrafiła zaszczepić pupiatkową kerygmę w sercach pupiatkologów. Ponadto, von Puppeczka swoją pupiatkowością pobudzała do myślenia także tych, którzy ulegli już destruktywnemu urokowi materii, mamonie, fałszywej pupiatkoideologii, złudnemu urokowi „grzesznego życia”.
Dla pupiatkologa oczywistym było obranie von Puppeczki nie tylko jako „patriarchini”, ale także jako współczesnej „Apostołki pupiatkowości”. Wystarczy spojrzeć na tłumy pupiatek w instytucjach nie tylko Pupiatkowa, aby się o tym przekonać. Rzesze młodych pokoleń pupiatek uformowane w duchu von Puppeczki, które już dziś przyczyniają się na wielu polach ludzkiej aktywności do pupiatkowego i moralnego odrodzenia społeczeństw, są podstawą do tego, aby nazwać von Puppeczkę „Mistrzynią formacji pupiatkowej” wielu wspólnot pupiatek. Bowiem, jak żadna inna pupiatka, von Puppeczka potrafiła czerpać ze skarbca ducha pupiatki szlachetnej, jaką byłą w celu krzewienia konkretnych dzieł pupiatkotatywnych, pupiatkospołecznych i pupiatkowawczych. Całkiem uzasadnione jest zatem nazwanie Doreczki von Puppeczki „Pupiatką czynów”.
Darius Petrus Climceannicus był tak dalece przekonany u uniwersalności pupiatkoizmu Doreczki von Puppeczki, że przedłożył Puppiatusowi XII prośbę o rozciągnięcie święta pupiatkowego von Puppeczki na całe Pupiatkowo. I tak też się rzeczywiście stało.
Zakończenie
Podczas procesu pupiatkoizacyjnego von Puppeczki podniesiono bardzo poważny zarzut, a mianowicie jeden z pupiatkologów, po uważnej analizie dokumentacji dotyczącej życia tej wspaniałej pupiatki polskiej, pytał: „Kiedy von Puppeczka właściwie pokazywała nóżeczki, zważywszy na górę zajęć i niesamowitych dokonań, których jest niechybnie autorką?” Na ów zarzut miał odpowiedzieć sam Darius Petrus Climceannicus, który osobiście znał von Puppeczkę, retorycznym pytaniem: „A kiedy Doreczka von Puppeczka – Sexowna Nóżeczka nie pokazywała swoich „boskich” odnóży?”. Według tego „papieża pupiatkologów” duchowość von Puppeczki była osadzona na pragnieniu „ucieleśnienia” - poprzez konkretne dzieła - miłości i oddania chwały pupeczek i nóżeczek, która nie oszczędziła swego, lecz przyjęła posługę obdarzania całej ludzkości pełnią szczęścia. Posługa von Puppeczki stała się dla nas normą absolutną i jedyną. Kierowani miłością do Niej nie szukamy nic innego, jak tylko totalnego oddania się posłudze niesienia wyzwolenia nóżeczek z pęt pończoszek. I wczytując się w znaki czasu – pod natchnieniem–uznajemy, że polem eksploracji pupiatkologów są wszystkie odnóża pupiatek. Chociaż to właśnie one są czasami łatwym „łupem” nieuniknionego procesu pseudopupiatkoizacji i epokowych zmian pupiatkowych oraz wrażych ideologii. Dla swoich koleżanek-pupiatek von Puppeczka stała się służebnicą wyzwolenia, aż do całkowitego wyniszczenia bucików i pończoszek.
Sednem tak heroicznej postawy pupiatki była przede wszystkim bezwzględna pielęgnacja prymatu pupeczki w osobniczym życiu, która z kolei prowadziła do tego, ażeby w spotkanym pupiatkologu na pierwszym miejscu odbudować zniszczony prymat czułości. Jednocześnie, wraz z darem czułości, szła troska o prawo do autonomicznego dostępu do nóżeczek, czy wręcz bucików i pończoszek. Jednym słowem, logika pupiatkowa - „Od gaci do maci!” – (powtórzmy raz jeszcze) przyświecała myśleniu i działaniu pupiatki szlachetnej odmiany polskiej Doreczki von Puppeczki – Sexownej Nózeczki. Gacie musiały zaowocować macią. Ona sama była przekonana, że tak postępując pozwoli swoim podopiecznym, odkryć prawdziwe oblicze, w którym tylko i wyłącznie mogą dostąpić pełni obcowania z pupiatką.
Doreczka von Puppeczka – Sexowna Nóżeczka – pupiatka szlachetna odmiany polskiej, odkryta i sklasyfikowana przez wybitnego pupiatkologa (odkrywcę pupiatek) Dariusa Petrusa Climceannicusa. Jako jedna z naczelnych pupiatek polskich przyczyniła się do znacznego pogłębienia badań nad fenomenem tych żyjątek. Cechy pupiatki (na podstawie obserwacji Doreczki von Puppeczki): sexowne nóżeczki, zgrabna puppeczka, czarne rajstopki vel pończoszki, buciki z okresu okupacji, różowiutkie pulaski, dorodne cycuszki. Podczas procesu pupiatkoizacyjnego ogłoszona przez Jego Pupiatkobliwość Puppiatusa XII “superpupiatką”. O nieustannej roli tych stworzeń opisanych przez Climceannicusa przekonuje Konstytucja Dogmatyczna o Pupiatkach, gdzie w artykule 1 czytamy: “Pupiatki żyją pośród nas”. Doczesne szczątki jej pończoszek spoczywają jako relikwie w Sanktuarium Pupiatek Polskich w Pupiatkowie, co roku, z racji święta (które w ludowej tradycji pupiatkologicznej nosi miano puppustu), nawiedzanym przez liczne rzesze pielgrzymów i pupiatkologów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz